ZE SPORTEM JEJ DO TWARZY

Kobieta i jej rola we współczesnym sporcie. Temat wciąż trudny i czasem – mówiąc kolokwialnie – „zamiatany pod dywan”. Wciąż. Bo uprawianie sportu to siła i wytrzymałość, waleczność i odwaga, rywalizacja i nastawienie na sukces. Te przymioty przez społeczeństwo – mimo, że mamy XXI wiek – nadal stereotypowo są przypisywane głównie mężczyznom. Stąd też przekonanie, że sport kobiet jest mniej interesujący, mniej widowiskowy, choć niektóre zawody z ich udziałem stoją na naprawdę wysokim sportowym poziomie, a woli walki mogłaby im pozazdrościć nie jedna męska drużyna. Przyjmuje się również, że kobieta sportem się nie interesuje (ba! nawet nie powinna się sportem interesować – wszak jest to męska domena), co również okazuje się błędnym rozumowaniem.

Nie da się zaprzeczyć, iż taki tok myślenia nie sprzyja kobietom. Tym, które chcą uprawiać sport (zwłaszcza na poziomie zawodowym) oraz tym, które chcą w sporcie pracować - czy to na stanowiskach kierowniczych w organizacjach sportowych, jako trenerki w klubach sportowych, czy też w dziennikarstwie sportowym. Aby w sporcie zaistnieć i zyskać miano profesjonalistki, kobieta na ogół musi wykazać się znacznie większą siłą woli i determinacją niż mężczyzna. Bardzo często pojawia się zjawisko szklanego sufitu. Aby zwrócić na ów problem uwagę powstał niniejszy projekt. 

Drogie Panie! Spotykamy się 4 października. 

Pokażemy, że nie tylko wiemy, co to spalony, ale - o dziwo - umiemy kopać piłkę  ;)

 Nie nawołuję tutaj do pokazania Panom gestu Kozakiewicza, ale puśćmy w ich stronę oczko i pokażmy, że POTRAFIMY. W końcu ze sportem nam do twarzy. I mnie. I Tobie. I jej także.